PŚ w Zakopanem - poradnik

Witajcie!

Szczerze mówiąc, nie planowałam poradnika zakopiańskiego, ale skłoniły mnie do jego napisania liczne prośby. Chcę Wam zaproponować współpracę – jeśli macie kolejne pytania, to dodawajcie je w komentarzach, a ja będę uzupełniać ten post. 

 (kupbilet.pl)

Zakopiańskie zawody różnią się od tych wiślańskich. Jest trochę mniej szans na zdobycie autografów… Jednakże, jeżeli chcecie o nie walczyć, udajcie się na sektor C. On graniczy z domkami skoczków i jest tam szansa na powiększenie swojej kolekcji. Mało tego, sektor C jest położony obok drogi skoczków z wybiegu do domków. To miejsce znajduje się obok tzw. mostku – kibice przechodzą górą, a skoczkowie dołem. Widziałam, jak chociażby Andreas Kofler rok temu wyjął plik kartek i przekazał je kibicom, którzy mieli miejsca obok drogi, którą przechodzą zawodnicy (jest to poniżej tego mostku). Ja sama uzyskałam autograf Kamila po tym, jak cierpliwie czekałam po zawodach przy siatce odgradzającej sektor C i domki. Kamil podszedł do nas z kartkami i nie przeliczyłam się. Poza tymi dwoma miejscami, możliwość kontaktu ze skoczkami istnieje w miejscu, gdzie opuszcza się sektor C. Nie mam z tym miejscem żadnego doświadczenia, więc nie opiszę go dokładnie, ale będziecie wiedzieć, że to „tam”, ponieważ będą obecni w nim kibice, czekający na skoczków. Generalnie, jeśli chcecie zobaczyć rzeczy zakulisowe (jak np. rozgrzewkę skoczków), to polecam Wam sektor C – ja przy słynnej siatce odgradzającej spędziłam długie minuty i mam miłe wspomnienia. Nie wiem, czy w sektorze D istnieje miejsce, w którym można mieć kontakt z zawodnikiem, więc nie będę Was wprowadzać w błąd.

2 lata temu przeżyłam wspaniały wyjazd. Odbyło się to za sprawą hotelu Hyrny, w którym mieszkali skoczkowie. Zdobywanie autografów i zdjęć było tam bardzo proste, dlatego wspominam to miejsce bardzo dobrze. Teraz, skoczkowie mieszkają w COSie. Są kibice, którzy cierpliwie czekają na nich przed bramą wejściową. Sama tam byłam i widziałam, iż niektórzy wychodzili pobiegać, nieliczni nawet zatrzymywali się koło kibiców. Jestem jednak zdania, że COS to o wiele gorsze miejsce niż Hyrny. Nie będę Was jednak zniechęcać i powiem – wybierzcie się tam, może się Wam poszczęści i zdobędziecie wymarzoną pamiątkę.

Postanowiłam Wam wrzucić kilka moich zdjęć z wyjazdu 2013 i 2014. Zobaczcie sobie, jakie możliwości stwarzał hotel Hyrny. :) 

2013

hotel Hyrny:

 zakulisowe zdjęcia zrobione z sektora C:

 2014 - zdjęcia robione z mostku:

Udanych wyjazdów życzę wszystkim!